Rytuały pielęgnacyjne służą nie tylko pięknemu wyglądowi. Mogą być one także skutecznym sposobem na przyjemne relaksowanie się. Dlatego warto połączyć przyjemne z pożytecznym i wprowadzić je do swojej wieczornej rutyny, by cieszyć się zdrową i nawilżoną skórą, młodzieńczym wyglądem oraz lepszym nocnym wypoczynkiem. W poniższym artykule omówimy kilka prostych sposobów, jakie można zastosować, aby wzbogacić swoje rytuały pielęgnacyjne. Co istotne, można wykonywać je w przyjemnej atmosferze własnej sypialni.
Codzienny masaż
Wielu z nas kojarzy masaż z wyjściem na trwającą nawet kilkadziesiąt minut sesję SPA, czy z wizytą u fizjoterapeuty. Okazuje się jednak, że do wykonania codziennego masażu nie potrzebujemy specjalisty ani odpowiedniego sprzętu. By ponieść poziom swojego relaksu, możemy spróbować samodzielnego masowania. Spokojne, okrężne ruchy oraz delikatne uciskanie pomogą nam rozluźnić napięte mięśnie i sprawią, że lepiej poradzimy sobie z zakwasami.
Co możemy samodzielnie masować? Najprostszą odpowiedzią wydają się stopy. Poświęćmy choćby pięć minut, by rozmasować podłoże, które każdego dnia pozwala nam przechodzić długie kilometry. Skupmy się szczególnie na miejscach stwardniałych czy obolałych. Później przejdźmy do łydek. Ich delikatny masaż może sprawić, że rzadziej wybudzać nas będą skurcze. Poświęćmy chwilę na rozmasowanie ud i brzucha. Do tej praktyki możemy dołożyć krem czy olejek do ciała, dzięki czemu dodatkowo będziemy cieszyć się sprężystą i nawilżoną skórą. Często pomijanym przy codziennym masażu elementem są nasze dłonie. A to przecież jedna z najbardziej intuicyjnych części ciała, która służy do dotykania! Poświęćmy kilka minut na ukojenie dłoni i rozciągnięcie palców. Masaż zakończymy chwilą dla karku. Dokładnie rozmasujmy część ciała, która pozwala nam utrzymać głowę w pozycji pionowej. Jeśli chcemy spotęgować rozluźnienie karku spowodowane masażem, wyposażmy się w ergonomiczną poduszkę. Bogatą ofertę takich poduszek znaleźć można tutaj: https://sennamaterace.pl/24-poduszki.
Do masażu ciała możemy wykorzystywać też pewne elementy. Nie chodzi nam o urządzenia masujące, a o naturalne dodatki, które sprawiają, że nasza skóra jest lepiej ukrwiona, a mięśnie zrelaksowane. Świetnie sprawdza się przede wszystkim szczotka z twardym włosiem oraz szorstka rękawica uszyta z naturalnych materiałów. Ich zastosowanie pobudza przepływ krwi i pozwala pozbyć się martwego naskórka. Innym elementem, który pomoże nam w osiągnięciu odpowiedniej relaksacji, są rollery. Kuleczki w różnych kształtach oraz wałki pozwolą nam rozmasować każdą część ciała, od palców u stóp aż po szyję. Dzięki ich użyciu poradzimy sobie z bólami wynikającymi z nieprawidłowej postawy ciała czy z zakwasami. Ich użycie sprawia także, że możemy samodzielnie wymasować swoje plecy i dotrzeć nawet do ich najdalszych zakątków z punktowym naciskiem. Warto praktykować masaże jako nie tylko jako element relaksacyjny, ale także praktykę miłości do siebie.
Zadbanie o napiętą skórę twarzy
Kolejną praktyką, która wymaga jedynie odrobiny chęci oraz wygodnego rozłożenia się w komfortowej sypialni, jest masaż twarzy. W internecie znajdziemy setki porad dotyczących różnych rodzajów pielęgnacji wykorzystujących ten masaż, przykładowo pielęgnacji koreańskiej. Do wykonania tego zabiegu możemy wykorzystać własne, czyste palce, lub specjalne narzędzia: schłodzony kamienny roller czy kamień gua sha. Wykonując odpowiednie ruchy, zazwyczaj skierowane od środka do zewnątrz twarzy, poprawiamy napięcie w skórze i sprawiamy, że wygląda ona widocznie bardziej młodzieńczo. Stosując ten rodzaj pielęgnacji możemy liczyć także na zaostrzenie konturu twarzy czy zmniejszenie widoczności zmarszczek.
Maseczki twarzy
Na jaki trik często decydują się filmowcy, by pokazać kogoś, kto akurat zażywa domowego relaksu? Pokazują nam bohatera, który w szlafroku i ręczniku na głowie leży z plasterkami ogórków przykrywającymi oczy. Jaki element jest konieczny w tej scenie? Maseczka na jego twarzy! Warto zainspirować się tym hollywoodzkim sposobem i wprowadzić maseczki także do swojej wieczornej rutyny,
Możemy zdecydować się na kupne mieszanki lub przygotować preparat ze składników dostępnych w domu, pod ręką. Pamiętajmy jednak przy tym o produktach, które mogą wywołać u nas reakcję alergiczną lub podrażnienie skóry i starajmy się ich unikać. Na rynku znajdziemy różne maseczki – niektóre z nich wymagają zmycia po danym okresie czasu, inne można delikatnie wmasować w twarz i pozostawić na całą noc. Wybierzmy mieszankę, która najlepiej będzie współgrać z wymaganiami naszej skóry twarzy. Połóżmy się na chwilę, zrelaksujmy i pozwólmy drogocennym składnikom zadziałać. Uwaga – bardzo łatwo jest tak przypadkowo zasnąć!
Relaksujące praktyki
O nasz relaks w sypialni zadbać mogą nie tylko zabiegi wpływające na urodę, ale także przyjemne ćwiczenia. Dla wielu z nas to oksymoron – ćwiczenia kojarzą się przecież z wysiłkiem fizycznym, poceniem i zwiększoną pracą serca, nie z przyjemnością i odpoczynkiem. Wszystko zależy jednak od praktyki, na którą się zdecydujemy. Wybierając delikatną jogę lub przyjemne rozciąganie na macie, poprawimy dotlenienie ciała, uspokoimy rytm serca i przygotujemy organizm do nadchodzącego sennego relaksu.
Zanim przystąpimy do wieczornych ćwiczeń, dokładnie przewietrzmy sypialnię. Nie tylko wpuścimy w ten sposób do środka niezbędny do życia tlen, ale także pozwolimy ulecieć z wnętrza nagromadzonym szkodliwym drobinom czy kurzowi. Później, w trakcie ćwiczeń, zwróćmy szczególną uwagę na praktykę odpowiedniego oddechu, na jego długość, głębokość i kolejność wdechów oraz wydechów.
Możemy postawić nie tylko na spokojne ćwiczenia, ale także inne praktyki relaksacyjne, takie jak medytacja. To idealny sposób na zapewnienie sobie głębokiego wyciszenia i ukojenie organizmu przed snem. Początkowo może być nam trudno wytrwać w całkowitej ciszy i rozluźnieniu, powinniśmy więc zacząć choćby od kilku przesiedzianych w spokoju minut. Szybko zauważymy, że nasza tolerancja na medytację się zwiększa, a my wypoczywamy coraz lepiej.